Kochający człowieka całą swoją psią osobą.
17.06.2017 r.
Czaruś ewidentnie nie miał w życiu szczęścia. Urodził się jako zwykły wiejski burek, ktoś go pokochał ale na krótko bo nie mając nawet roku wylądował na ulicy. Zadzwoniła do nas znajoma, która znalazła to nieszczęście przy sklepie. "Dziewczyny on tak prosi. Zaczepia każdego kto wyjdzie ze sklepu. Ja wiem, że nie macie już wolnego boksu i powinnam zgłosić go do schroniska ale nie potrafię. Ten pies jest niesamowity, on wtula się we mnie całym ciałem. Nie mogę go tutaj zostawić a jak zadzwonię do schroniska to pęknie mi serce. Błagam pomóżcie..." I właśnie takim sposobem trafił do nas Czaruś. Nie mogłyśmy nie uwierzyć. Kiedy koleżanka wysłała nam jedno zdjęcie Czarka, spojrzałyśmy w te oczy i od razu to zobaczyłyśmy - w jego oczach. Jego wdzięczność za każdy dotyk nie zna granic. Ten pies po prostu kocha człowieka. Potrafi się w niego wtulać, szczęśliwy rozdaje całusy na każdym kroku. Potrafi już chodzić na smyczce, na początku szło mu opornie bo nie wiedział co to ale pojętny z niego uczeń. Dogaduje się z innymi pieskami. Świetnie się z nimi bawi, uwielbia też bieganie za rzuconą mu piłeczką. Ten pies naprawdę zasługuje na dom, nie chcemy aby spędził reszty życia w kojcu bo wygląda jak wygląda. Tak - takich psów jak on są tysiące ale spójrzcie w jego oczy bo taki wzrok ma tylko nasz CZARUŚ!
Kontakt: 664 260 947
09.2017 r.
Czarek jest szczęśliwym mieszkańcem Warszawy :)