17.09. Barbie niedawno straciła właścicielkę gdy ta znalazła się w szpitalu i ze względu na swój stan zdrowia nie mogła dłużej zajmować się swoimi pupilami. Szukamy dla niej opieki najlepiej u miłośnika rasy- u kogoś kto wie, jak się fachowo zająć psem. Pielęgnacja wymaga gruntownego szczotkowania dwa razy w tygodniu oraz raz na miesiąc kąpieli. Waży 5-6 kg. Pragnie być jak najbliżej człowieka,być zawsze przy nim. Nauczona spać w łóżku-sama nakrywa się kołderką... Straszna przylepa- pchająca się na rączki. Przyszły właściciel powinien mieć dużo czasu który może poświęcić suni. SUNIA ZOSTANIE WYDANA PO ZABIEGU STERYLIZACJI.
17.10. Barbie dzisiaj pojechała do Wrocławia do domu. Zdążyła się już zaprzyjaĹşnić z rezydentem-białym pudlem. Jej nowa Pani tak samo jak my - zakochała się w niej natychmiast.
Relacja z nowego domku: (...)"Barbi z dnia na dzień jest weselsza coraz częściej widać ze ma ochotę na zabawę choć jej ulubionym zajęciem jest przytulanie się uwielbia jak się ją głaszcze może tak leżeć głaskana godzinami W moim drugim piesku ma wspaniałego obrońcę broni ją przed wszystkimi innymi pieskami nie da się zbliżyć żadnemu na bliższą odległość bo warczy w domu przynosi jej piłeczki zachęcając do wspólnej zabawy ale gdy rzuci piłkę kilka razy w jej stronę i zostanie zlekceważony bawi się sam i nie napastuje Barbi więc dziewczynka ma spokój i powoli nabiera pewności siebie..(..)
28.11. Barbi jest naprawdę w dobrych rękach. Otoczona troskliwą opieką rozkwita i jest szczęśliwa. ZaprzyjaĹşniła się ze swoim towarzyszem zabaw białym pudlem Enzo:)
06.04 Witam serdecznie u Barbi wszystko w porządku alergia jej przeszła całkiem ale jest na diecie ryżowo-kurczakowej z dodatkiem marchewki i selera, dostaje oprócz tego witaminki w kapsułkach na ładniejszą sierść jest w nich dodatkowo olej z wiesiołka i rekina.Mała ma piękną skórę i ładną sierść już się nie drapie ;) W domu jest księżniczką myślę że już wie że to jej dom i czuje się u nas dobrze, rozruszała się troszkę ,jest znacznie weselsza lubi się bawić i domaga się tego gdy koś z nas zapomni o zabawie przypomina szczekaniem i merdaniem ogonka ;). Z Enzem bez problemu sobie radzi a że niejako on jest od niej sporo młodszy i zachowuje się jak szczeniak (pomimo tego że wkrótce skończy 2 latka) potrafi sobie go odpowiednio ustawić. Myślę że jest zadowolona i szczęśliwa.
26.05 "...U Barbie wszystko porządku no prawie bo nadal walczymy z jej uporczywą alergią ,która nie wiadomo z czego się bierze wiem tylko że nie jest to alergia pokarmowa bo 6 tygodniowa dieta nie przyniosła skutków.Alergia pojawia się niespodziewanie i tak samo niespodziewanie znika. Chodzimy regularnie do lekarza weterynarii ale obecnie nie ma dramatu w na początku miesiąca Barbie z Enzem dostali Advocate bo pojawiły się już u nas kleszcze ale maleńka nie miała ani jednego pewnie dlatego że jest damą i nie lubi wchodzić na trawę wiec w głęboką trawę nie wchodzi a jak chce się załatwić to robi to na skrawku między trawnikiem a chodnikiem ale dałam jej na wszelki wypadek bo wychodzę z założenia że strzeżonego ... Malutka jest cudowna ale potrafi się i złościć przyzwyczaiła się że ostatnio bywałam zawsze w domu a jak wychodziłam to nie na długo no i był problem bo znalazłam pracę - pierwsze dwa razy bardzo piszczała gdy poszłam do pracy chodziła po domu ,czasem szczekała na moją mamę i pokazywała na drzwi wiec moja mama nosiła ja cały czas na rękacha mój narzeczony bawił się z nią choć nie była chętna potem gdy przychodziłam dostawało mi się chyba bo normalnie na mnie szczekała jakby chciała mnie okrzyczeć że zostawiałam ją na tak długo .Choć i tak nie była nigdy sama w domu bo była z moją mamą i narzeczonym no i Enzem .Teraz już się przyzwyczaiła. Barbie uwielbia spacery jednak gdy nie idziemy na poligon w koło domu chodzi na smyczy bo na osiedlu nazywają ją szeryf gdyż biega za wszystkimi kotami ,pewne chce się bawić ale u nas koty nie są przyzwyczajone i boją się piesków dlatego wszystkie jej uciekają .Barbie się już wyspecjalizowała wie że kotów u nas na osiedlu należy szukać pod samochodami bo tam się chowają ,wiec sprawdza pod każdy i zagląda -od razu widać gdy zobaczy kotka bo schyla się by wejść pod samochód,w tedy widać tylko merdający ogonek.Dlatego jest zawsze na smyczy bo nigdy jej nie pozwalam wejść pod samochód ,szkoda stresować kotków i boję się że mogły by jej wydrapać oczka.Swoją drogą oprócz nazwy osiedlowej szeryf w domu od niedawna ma nową jest małą "terrorystką " bo w dzień w który przychodzę z pracy cały czas każe trzymać się na rękach i terroryzuje kiedy chcę ją położyć to się kłóci tak po swojemu po psiemu ale to jest miłe i bardzo zabawne .Poza tym u nas wszystko jest dobrze mieliśmy chwile strachu podczas powodzi - dokładnie z rodziną ustaliłam plan w razie ewakuacji także zwierzaczki były bezpieczne i na szczęście nic się nie stało woda była blisko ale nie doszła..." Dziękujemy ślicznie za relację i najnowsze zdjecia:)