06.02.Trzecia z kolei koteczka po zmarłym Panu. Nieśmiała i przestraszona. Udało się nam założyć kolorową obróżkę, dzięki czemu z daleka wiemy, że nie chowa się gdzieś w kącie tylko je z innymi kotami. Trudno na razie coś bliższego powiedzieć. Jest śliczna, grubiutka i zadbana, ale nie wiemy jeszcze jaki ma charakterek.
20.03. Misia znalazła domek-domek zakocony przez KŚ do szczętu ;-). Pani Grażyna adoptowała od nas w zeszłym roku Alutkę która wyrosła na dorodną koteczkę, a w ciągu ostatniego tygodnia Norkę i Misię. Zrobiła to z dobrego serca i powodowana prawdziwą miłością do zwierząt. Panienki znalazły u niej prawdziwy dom, dom który raz miały i straciły...Dziękujemy.