10.07.2009 Wałek-kolejny z braciszków. Tak jak pozostali-jest w 10 miejscach na raz. Przemieszcza się z szybkością światła nie patrząc czy nie ma kogoś po drodze. Cieszy się wspaniałym apetytem.
25.07 Wałek niestety nie żyje. Rano dostał duszności. Po wizycie u lekarza okazało się że ma bardzo obniżoną temperaturę i płyn z krwią w płucach i otrzewnej. Nie wiadomo dlaczego. Był za słabiutki żeby to przezwyciężyć-umarł w lecznicy. Śpij spokojnie malutki.