placek
Placek wraz z mamą Perełką trafił do Azylu od pani, która wskutek choroby nie mogła się nim opiekować. Nie jest starym kotem, ale zachwuje się wyjątkowo ospale. Całe dnie spędza pilnując miski, nawet do zdjęć nie udało się go zgonić z ukochanego stolika. W ciepłe miesiące chętnie wyleguje się na słoneczku, na trawce. Od paĹşdziernika najchętniej zapadłby w sen zimowy. Jest bardzo czystym chłopcem, choć konieczność skorzystania z kuwety zawsze odwleka do ostatniej chwili, bo po prostu nie chce mu się wstać. Do adopcji wirtualnej lub normalnej wyłącznie z mamą Perełką. Umarł po śmierci swojej mamy z nieustalonych przyczyn.