lisio
03.12.2008Lisio trafił do nas w 2005 roku. Jest uroczy i misiowaty, lecz niestety lekko niedorozwinięty umysłowo. Do dnia dzisiejszego nie opanował trudnej sztuki korzystania z kuwety..Załatwia się po prostu tam gdzie akurat mu się zachce. Należy dodać, że sam jest niepomiernie zdziwiony- skąd się nagle wzięła ta kupa? Poprzednia właścicielka nie miała już do niego cierpliwości i oddała go nam. Lisio jest wielkim kotem więc i apetyt ma odpowiedni. A im więcej je-tym więcej gubi. Ma z dawnych lat lekkie porażenie tylnych nóżek, więc chodzi kolebiącym krokiem jak stary marynarz. Lisio po prostu umarł...usnął i więcej się nie obudził