11.11.2008Piękny, dorodny kocur nie wdający się w utarczki z innymi zwierzakami. Do ludzi bardzo nieufny. Początkowo, gdy tylko ktoś się pojawił w pobliżu zajadle syczał całą paszczą pokazując pełen garnitur zębów. Teraz nie wykazuje agresji, ale też żadnej chęci spoufalania się. Do adopcji wirtualnej.
W sierpniu 2008 roku Pyton miał wylew. Rehabilitacja dosyć długo trwała, ale dzisiaj kocur jest już w pełni zdrowia.
30.03 Pytona miał dziś operacje usunięcia nowotworu z ucha. Operację zniósł dobrze. Mamy nadzieję, że uda mu się powrócić do zdrowia. Opieka nad nim jest tym trudniejsza, że choć piękny pozostaje dziki. Wierzymy, że operacja zatrzyma rozwój choroby i długo jeszcze będziemy mogły podziwiać przepiękne błękitne oczy Pytona.
24.07 Pyton czuje się wyśmienicie. Od czasu operacji znacznie przybrał na wadze, jest radosny i więcej spaceruje. Możemy mieć nadzieję, że się udało.
22.03 Pyton umarł. Dostał, niestety, kolejnego wylewu i jego organizm tego nie wytrzymał. Walczył jeszcze dwa dni z chorobą, ale był coraz słabszy.