19.05.2014
Z transportu kotów z pasłęckiej wsi. Kocurek otrzymał robocze imię Złośnik Nie jest specjalnie miły - ale myślę, że to raczej wielki strach niż agresja. Po otwarciu klatki wyzywa na cały głos otwierającego od trzeciego pokolenia. Na razie jeszcze przed kastracją. Laboratorium się opóźniło i nie przyszły badania krwi-będą w poniedziałek. Ale już wiemy że Fiv I Felv ujemne. Może jakiś chętny na adopcję wirtualną?