Yoko jest bardzo wylęknioną suczką. Trafiła najpierw do schroniska w Chrcynnie a z tamtąd do nas. Yoko bardzo boi się ludzi, z początku trzeba było nosić ją na rękach na spacer, z czasem nauczyła się wychodzić sama z kojca, cieszyć na spacer. Nadal boi się zakładania szelek czy obroży, gdy jest już "ubrana" odzyskuje humor i zaczyna cieszyć się spacerem. Napotykani ludzi napawają ja strachem jednak z tym powolutku też się oswaja. Jest niesamowicie łagodna i uległa.
Yoko ma około 2 lat, jest po sterylizacji, jest zaczipowana i ma wszystkie szczepienia.
Yoko bardzo boi się ludzi, pracujemy z nią i nowe miejsca, czy samochody zaczyna już mijać bez kładzenia się czy chowania w krzakach, oczywiście jeszcze ma takie akcje. Z ludźmi oswaja się dużo wolniej.
Gdy minie nas człowiek od razu chce wracać do kojca, oglądając się za siebie czy nie jest przez niego goniona.
Na razie dwa razy udało nam się minąć kogoś (rowerzystę i pieszą panią) a potem dalej kontynuować spacer.
Powolutku Yoko się oswaja ale trzeba pamiętać że nic na siłę i cieszyć się z takich małych kroczków.
Yoko jest ciekawska i w miarę jak coraz bardziej się oswaja to i coraz bardziej to po niej widać. Dzięki temu gdy przełamiemy pierwsze i najtrudniejsze "lody" jest już z każdym dniem coraz lepiej, za każdym razem wydarzy się coś ciekawego, nowego - to ogromna radość widzieć jak codziennie się otwiera i robi postępy.
Zachowuje czystość, bo mimo że mieszka w kojcu to wychodzi 3 razy dziennie ima czyściutko.
Najważniejsze jest wypracowanie zaufania u głównego opiekuna który będzie ją wspierał w każdej nowej sytuacji, dawał oparcie że nie ma się czego bać. Tego zaufania nie można naruszyć aby nie cofnąć się do początku i nie pokonywać nowych i tych samych murów co wcześniej.
Yoko jest bardzo łagodna nie ma w sobie agresji do ludzi dzięki czemu w kryzysowej chwili można wziąć ją na ręce i wynieść - odblokować z ciężkiej sytuacji.
Yoko szuka ludzi którzy znają choćby podstawy lękliwych psów, jak się zachować i czego oczekiwać, czego wymagać od niej. Potrzeba będzie dużo cierpliwości i absolutnie można zapomnieć o tym by ją puszczać kiedykolwiek bez smyczy. Nawet na własnym podwórku NIGDY nie powinna zostać bez opieki. Te psiaki słyną ze sprytu i zwinności więc o ile nie ma 2,5 metrowego płotu to lepiej nie ryzykować ucieczki. Jest mocno lękowa więc złapanie jej po ucieczce mogłoby być zbyt trudne a może niemożliwe. Próby odłowienia środkami nasennymi często kończą się śmiercią przez źle dobraną dawkę i stres. Tak wiec to naprawdę bardzo ważne aby mieć świadomośc że Yoko nigdy nie powinna być spuszczana ze smyczy.
Yoko musi szukać domku na jakimś w miarę odludziu, by powoli oswajać się z innymi ludźmi. Nowe miejsce to i nowe wyzwania, wszystko będzie musiała zaczynać od nowa, choć te postępy powinny być już szybsze niż u nas. Potrzebuje ludzi którzy będą gotowi nosić ją na rękach gdy się wystraszy i całkiem zastrajkuje dalszej drogi. Wiadomo czasem człowiek się śpieszy i nie ma czasu na długie posiedziawy w krzakach ;)
Na szczęście Yoko mimo wszystkiego co przeszła nie wykazała ani razu żadnej agresji
........................
Yoko jest mocno wylękniona, potrzebuje czasu. Wszystkie nowe sytuacje, nowi ludzie w otoczeniu mogą powodować lęki, chęć ucieczki lub gdy już wie że nie ucieknie kładzie się na ziemi i czeka z podkulonym ogonkiem aż zagrożenie minie.
Lękowość jest typowa i czasem droga gdzie jest dużo zmiennych sytuacji może zająć nie 10 minut a 40!
Yoko jest bardzo łagodna i raczej pozbawiona agresji co oczywiście nie znaczy że nic nie jest w stanie wyprowadzić jej z równowagi i z niczym nie można przesadzać.
Yoko potrzebuje domku w którym będzie rozumiana, NIGDY nie wyjdzie z domu bez smyczy, nawet na podwórko jeśli miałby to być dom z ogrodem.
Grozi to ucieczką, spacery na smyczy zamiast puszczania luzem na ogród ma też ważne znaczenie dla socjalizacji. Sprzyja poczuciu bezpieczeństwa u boku opiekuna, ma oparcie w człowieku w razie nietypowych rzeczy w otoczeniu, może to nawet być przecież obcy człowiek, biegnące dziecko czy samochód przejeżdżający z piskiem, kłócący się ludzie.
Yoko potrzebuje opiekuna który zawsze będzie przy niej i będzie ją wspierał poza domowym zaciszem <3
Są to psiaki dla osób z ogromną empatią, zrozumieniem dla potrzeb no i oczywiście cierpliwością
Chcesz podarować szczęśliwe życie psiakowi? Zadzwoń lub napisz do nas:
Marta 516 764 748,
ps. gdyby tel. nie odbierał proszę o sms./nie odbieram numerów zastrzeżonych
lokalizacja okolice Nasielska, pod Warszawą
Przeprowadzamy adopcje na odległość, nie możemy jednak zapewnić transportu.
W przypadku Yoko ważne jest też aby przyjechać do niej kilka razy przed adopcją, aby zapoznała się z nowymi osobami i łatwiej zaakceptowała tą zmianę.
Więcej zdjęć i filmików na stronie facebook:
https://www.facebook.com/pg/psyzkociego/photos/?tab=album&album_id=2765921893518331
filmiki: https://www.facebook.com/pg/psyzkociego/videos/?ref=page_internal