Bardzo fajny, stateczny ale również ulegający zabawowej chwili chłopak :)
18.02.2016 r.
Tako przyjechał z okolicznego schroniska. Dostaliśmy od tamtejszej wolontariuszki wiadomość i zdjęcie - Tako jako najsłabszy w boksie jest stłamszony, cały czas gryziony i co mieliśmy zrobić? Akurat mieliśmy miejsce więc przyjechał. Wioząc go myślałyśmy, że zemdlejemy - cały cuchnął moczem i to tak niemożliwie, że aż strach. Do tego miał świeże rozcięcie na uchu i masę strupów na głowie. Cichy, spokojny i niewychylający się. Jak tylko przekroczył nasze progi od razu ogon do góry i tryb odkrywcy włączony :)
Wchodząc do boksu ciapków dogadał się i z Ciapusią, i z Ciapkiem, który był bardzo nachalny. Na drugi dzień już jadły z jednej miski :)
Kilka dni później Tako czekała wizyta w Warszawie, razem z naszą podopieczną z domu tymczasowego wybrali się do psiego fryzjera. Ciotki z MoRe były zachwycone, Tako był grzeczny jak aniołek. Na stole stał jakby się tam urodził - nie wyrywał się ani nie protestował. A trymowanie szło jak po maśle. Z kąpielą było już trochę gorzej bo Tako bał się ale daliśmy radę :)
Tego samego dnia zawędrowaliśmy do lecznicy gdzie Tako zachował się również wzorowo, na luźnej smyczy nie odstępował nas na krok i grzecznie czekał w poczekalni. Ogólny przegląd zniósł bez żadnych protestów, dostał tylko antybiotyk aby przyspieszyć zagojenie się ropnych ran natomiast niespodziewanie psia koleżanka musiała zostać dłużej w lecznicy. Tako ten czas spędził zamknięty sam w innym pokoju - obyło się bez hałasów, niszczenia i ogółem idealnie. Zapomnieliśmy jeszcze dodać, że w samochodzie też był bardzo grzeczny ;)
04.05.2016r.
Tako odżył, przytył i na jego pyszczku codziennie i niezmiennie gości uśmiech. Uwielbia wychodzić na spacery jednak teraz już woli trucht niż smutne dreptanie. Stał się bardzo rezolutnym chłopakiem. Wszędzie go pełno i interesują go wszystkie zapachy. Otworzył się też na ludzi i coraz częściej pozwala sobie na berka gryzionego - przy czym nie gryzie tak żeby odgryźć rękę a jedynie dla zabawy ;) To bardzo fajny, piękny pies i dziwimy się dlaczego nikt go nie chce?
lipiec 2016 r.
Tako się zasiedział! Sporo ludzi się zachwyca, sporo ubolewa nad jego przeszłością ale ani jedna nie zdecydowała się zabrać go do domu. Jest nam strasznie przykro z tego powodu bo Tako "psuje" się w boksie. To pies potrzebujący codziennych spacerów, pies potrzebujący kontaktu, zabaw z człowiekiem. U nas dzielimy to na wiele psów i nie zawsze to wystarcza... Jest nam okropnie żal naszego wyżełka bo to taki dobry chłopczyk. Bardzo grzecznie spaceruje, uwielbia spacery. Dzielnie maszeruje obok z ogonem w górze. Taki dumny :) A jak nastawi trójkątne uszka to wszyscy rozpływają się z zachwytu. Uwielbia się bawić w gryzanki gilkanki co możecie zobaczyć na dwóch zdjęciach :) To bardzo fajny chłopczyk, pora do domu!
Kontakt: 664 260 947 lub adopcje@kociswiat.org.pl
26.07.2017 r.
Sami nie możemy w to uwierzyć ale stało się! Tako odnalazł wreszcie swoją nową mamę i zamieszkał w dużej rodzinie w Poznaniu, szczęścia młody :)