23.04.2010.
Fuksja jest najoryginalniej umaszczoną koteczką ze wszystkich sióstr. Trafiła do nas wraz z innymi od starszej Pani, która przestała móc się nimi opiekować. Jest już po sterylce. Boi się i trochę na nas syczy, ale daje się głaskać bez problemu.
20.06.
Fuksja też, jak na razie jest totalnym dzikiem. Przemyka się po wybiegu, pojawiając się tylko przy michach. Zobaczymy, może to się zmieni...
Fuksja odeszła na niewydolność nerek - niestety, choć piękna, do końca została całkowicie dzikim kotkiem