macho
Mimo, że mieszka u nas od kociaka jest i chyba pozostanie dziki. Starczy, że się o nim pomyśli i na niego spojrzy i już ucieka na wybieg. Jest kocurem który chyba najdłużej u nas chodził niewykastrowany-po prostu nikt nie mógł go złapać. Jest bardzo ładny-ma ciemne wyraĹşne pręgi odcinające się od białych dodatków, a co najważniejsze zupełnie zdrowy, bo z leczeniem napewno byłby szalony problem.