iruś
Iruś w 2003 roku trafił do lecznicy z bardzo chorym uchem. Do tamtej pory był kotem wolnożyjącym. Po operacji przez dłuższy czas usiłowano go oswoić, żeby mógł znaleść dobry dom. Niestety, Iruś okazałsię kompletnie odporny na edukację-postanowił zostać dzikiem. Po kilku miesiącach trafił do nas i od razu poczuł się jak u siebie. Zaprzyjażnił się bardzo z Maćkiem (też czarnym zawadiaką). Chodzą zawsze razem i zapatrzony w kolegę Iruś stara się go we wszystkim naśladować.