beznóżka
Znaleziona w W-wie, prawdopodobnie po wypadku samochodowym. Tylna nóżka, połamana i ropiejąca nadawała się niestety tylko do amputacji. Kalectwo wcale nie przeszkadza je w aktywnym życiu. Jest pełna energii, pcha się do miski przed innymi kotami. Wychodzi na dwór i sprawnie spina się po "drzewkach". Zapomina czasem o braku nóżki i przewraca się na grzbiet wprawiając tym w zdziwienie resztę kotów. Niestety jest dzikuskiem. Nie ucieka przed nami w panice, ale nie daje się dotknąć. Tylko do adopcji wirtualnej.