peeska
Kotka z warszawskich piwnic, bardzo piękna i niestety równie dzika. Dopiero po paru miesiącach pobytu przestała uciekać na dwór przy każdym wejściu człowieka. Teraz, szczególnie w okresie zimowym przekłada się tylko z tapczanu na tapczan, ale nie ma mowy o jakimkolwiek kontakcie.