marta g
28.05.2009Jest u nas od 2005 roku. Przyjechała od pani która ze względów zdrowotnych nie mogła się nią już opiekować. Od razu poczuła się tak, jakby mieszkała tu od zawsze. Jest bardzo pewna siebie i bezstresowa. Ludzi traktuje jako Ĺşródło pożywienia i głaskania, ale tylko wtedy gdy ma na to ochotę. Stanowczo nie jest super przytulastym kotem. Raczej chodzi własnymi drogami i to my powinniśmy się dostosować do jej zasad. Chorowała na astmę