panasyk
Trafił do nas w zeszłym 2004 roku z innego schroniska można powiedzieć przez pomyłkę. Miał być 3 letnią koteczką po zmarłej kobiecie okazał się być dorodnym niekastrowanym młodzieńcem. Mimo stresu był tak głodny, że jadł jeszcze przed wypuszczeniem z transportera. Długo leczył się z rozległej grzybicy, lecz w tej chwili jest okazem zdrowie. Bardzo żywy i przedsiębiorczy potrafi nieĹşle narozrabiać mimo domu przystosowanego dla kotów. Ostatnio spadł razem z okapem i sporym fragmentem ściany. Przyczyną śmierci była mocznica