pietruszka
11.11.Zamieszkała u nas w 2002 roku. W momencie znalezienia miała świeża bliznę po sterylizacji. Zgubiła się lub została wyrzucona z niewiadomych przyczyn. Równie piękna jak humorzasta. Potrafi miziać się na kolanach, by w pewnym momencie przywalić głaszczącemu całą pazurzastą łapą. Uważa, że resztę świata stworzono dla jej przyjemności. Stanowczo domaga się dopieszczania na czas, waląc na odlew konkurencję do kolanek. Pcha się do misek wyżerając najlepsze kąski, a najchętniej mięso prosto spod noża ryzykując utratę wąsów lub nosa. Chętnie biega po dworze, ale do spania akceptuje tylko łóżko.