11.11.2008Kot który trafił na ulicę po śmierci właściciela wraz z bratem, lub towarzyszem PERSIEM. Jest nie tyle dziki co niezbyt ufny. Chodzi za człowiekiem i jest bardzo ciekawski. Złapany na ręce wyrywa się, ale nie gryzie i nie drapie. Bardzo przywiązany do swojego przyjaciela.
06.05 Bratek zmizerniał ostatnio, więc dziś wylądował na przeglądzie u lekarza. Ma lekki stan zapalny "paszczy" więc dostał antybiotyk. Krew i mocz poszły na badania. Zobaczymy co w Bratku piszczy.
15.10. Bratek jest po najróżniejszych badaniach...Wczoraj okazało się, że niestety ma chłoniaka nerek. Wiem, że ten rodzaj nowotworu jest praktycznie wyrokiem, ale na razie podjęliśmy leczenie. Bratek czuje się nieĹşle, ma apetyt i wydaje się, że na razie nie cierpi.
28.02 Bratek niestety przegrał z nowotworem. Do końca był zupełnie sprawny, choć wychudł na wiór. Mamy nadzieję, że jego brat Persik, bardzo do niego przywiązany, nie podąży w jego ślady.