12.02.2015.
Serso to przemiły kocur, z "niemiłą" historią...
W 2010 roku został znaleziony na ulicy. W Azylu Kociego Świata został postawiony na łapy i wyadoptawany, jak się wtedy wydawało, do idealnego domu.
Niestety kilka tygodni temu Serso wylądował w schronisku na Paluchu. Dzięki wszczepionemu czipowi kocur wrócił do naszego Azylu i mogliśmy choć w części poznać jego losy... Okazuje się, że "idealna pańcia", która zaadoptowała Serso, przeprowadzając się w inne miejsce nie zabrała go ze sobą, tylko wyrzciła na ulicę. Kocurek obecnie jest w szpitaliku w przychodni Legvet. Na dzień dzisiejszy wiemy, że: kotu usunięto spod jeżyka wielki guz, a także większość zębów - weterynarz podejrzewa uraz mechaniczny - możliwe, że ktoś kota kopnął... Serso ma problemy z jedzeniem, nie potrafi przytrzymać sobie kąsków - jedzonko wypada mu z pyszczka i wszystko dookoła miseczki jest ubrudzone ;( a do tego mocno się ślini.j
13.02.2015.
Po wstępnych badaniach krwi, wiemy już, że: kot ma zapalenie jelita grubego i cienkiego, problemy z trzustką i tarczycą. Na razie musi dostawać specjalistyczną karmę, a po dwóch tygodniach obserwacji powtórka badań.
22.02.2-15.
Serso już mieszka w domku tymczasowym. Pomimo, że z kośćmi żuchwy jest wszystko w pożądku, to jest bardzo duże prawdopodobieństwo, że naruszony został jakiś nerw ogólnie mówiąc pod językiem, co powoduje trudności w pobieraniu przez kota jedzonka. Serso jedząc obciapuje teren dookoła miski na przestrzeni pół metra ...
20.03.2015.
Niestety, 19 marca Serso odszedł za TM... Przegrał walkę z białaczką szpikową.
Serso był cudownym kotem... wszyscy walczyliśmy z całych sił o Niego i miało być tak pięknie... Kocie tęsknimy za Tobą ;(