13.07.2013 Ogonka znaleźliśmy na fejsbuku. Dostaliśmy informację, że w przytulisku w Rymanowie w koszmarnych warunkach znajduje się kot z odgryzionym (oderwanym?) ogonem - sterczy mu resztka kikuta, jest ewidentna bolesność, a cały kot obolały i przerażony. W Przytulisku brodził we własnych odchodach w zardzewiałej klatce.. Dzięki pomocy dobrych ludzi kota udało się przetransportować do Warszawy, gdzie jest już pod opieką naszej weterynarz. Przeszedłzabieg chirurgicznego usunięcia resztek ogona, został wykastrowany i obecnie przebywa w szpitaliku dochodząc do siebie. Mamy nadzieje, że brak ogona nie przesądzi o jego dożywociu w Azylu. Zwłaszcza, że kot, choć przerażony i wystraszony, po poznaniu człowieka otwiera się rozmrucza i ewidentnie rozluźnia. potrzebuje po prostu czasu :) Wierzymy jednak w Wasze pojemne serca i wrzucamy go do kotów do adopcji w nadziei, że ktoś się zlituje nad kotem i właśnie jego wybierze na towarzysza swojego życia.
14.03.2014
Ogonek nadal w Azylu, kilka jego aktualnych zdjeć