07.05.2012.
Tobołek, kotek który trafił do nas z lecznicy w Warszawie. Mieszkał w centrum, w dość niebezpiecznej okolicy. Po stracie oczka absolutnie nie nadawał sie do powrotu tam. Niestety, Tobołek oakazał się całkowitym dzikiem, uciekającym w popłochu przed człowiekiem. Po szczepieniu i kastracji dołączył już do kolegów.